poniedziałek, 5 grudnia 2016

Państwowy Urząd Rejestracji Snów.

PURS
Rozporządzenie. [1]

§ 1. W celu roztoczenia opieki i kontroli nad niewyzyskaną dotychczas dla celów ogólnopaństwowych dziedziną podświadomą życia psychicznego obywateli Rzeczypospolitej - ustanawia się Państwowy Urząd Rejestracji Snów. 

Kto mnie zna ten wie, że uwielbiam Juliana Tuwima i to nie z powodu "Lokomotywy", choć był to zapewne pierwszy utwór z jakim miałam do czynienia, ewentualnie "Murzynek Bambo" lub "Słoń Trąbalski", ale teraz już nie dojdę. Zresztą mniejsza z tym, twórczość Tuwima towarzyszyła mi na różnych etapach życia, a i tak ciągle odkrywam go na nowo. Pisał prawie sto lat temu, ale jego spuścizna wciąż jest aktualna. Wyprzedził swoje czasy, albo po prostu nic się nie zmieniło. Niby tacy jesteśmy nowocześni, mamy sieci 4g, już pracują nad piątą generacją, wymiana informacji mknie lotem błyskawicy, a i tak...
Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierz,
Że trzeba iść i z armat walić, 
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją"
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba. [2]

 ... wracając jednak do meritum, czyli PURS-u. Nie jest to wcale głupi pomysł i dziwię się, że żadne ministerstwo jeszcze nie objęło swoim patronatem takiego urzędu. Pomyślcie sami! Mogłoby się tym zajmować na początek, dajmy na to Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pasuje doskonale zwłaszcza, że brzmienie paragrafu drugiego i trzeciego można spokojnie pod sprawy wewnętrzne podciągnąć.
A wiadomo, że sprawy wewnętrzne należy załatwiać wewnątrz, a nie latać z każdą pierdołą do Unii.

§ 2. Wszyscy obywatele Rzeczypospolitej bez różnicy płci i wyznania, od piątego roku życia wzwyż, obowiązani są co rano meldować w komisariacie treść i dokładny przebieg swoich snów. Meldunki przyjmować będzie i zapisywać przydzielony do każdego komisariatu urzędnik PURS-u. Osoby wojskowe składają zeznania u dyżurnego oficera komendy garnizonu. 
§ 3. Za sen uważa się to, co się śni, roi, względnie marzy w stanie nieprzytomności i bezwładu podczas dokonywania czynności polegającej na spaniu. 

Ponad to, zgodnie z:

§ 4. Kto świadomie lub podświadomie wprowadziłby władzę w błąd, składając zeznanie nieodpowiadające prawdzie, podlega grzywnie od 5 do 3000 złotych, przy czym kwestię prawdziwości złożonego zeznania rozstrzyga PURS. 

Tak więc, karę grzywny można by nałożyć na miejscu, w komisariacie.  Policja, agenci - wszystko w pakiecie.

§ 5. Każdy obywatel Rzeczypospolitej zaopatrzony będzie w "Książeczkę snów", którą obowiązany jest nosić stale przy sobie i okazywać na każde żądanie policji oraz agentów PURS-u. W książeczce snów notowane będą każdorazowe wyniki zeznań oraz opinia władzy o takowych.

Tak naprawdę, w zależności od etapów  procesu rejestracji snów, poszczególnymi przypadkami mogło by się zajmować kilka ministerstw! Uniknęlibyśmy dzięki temu pokusie korumpowania urzędnika, bądź wykorzystywania powiązań rodzinnych w trakcie weryfikacji snów. I tak na przykład, od kolejnego paragrafu sprawę przejmowałoby już Ministerstwo Obrony Narodowej, które ma duże doświadczenie w wydawaniu odznaczeń i pochwał.

§ 6. Komisja opiniująca, złożona z dwóch urzędników PURS-u, komisarza policji, lekarza i obserwatora, wyznaczać będzie co rok pierwszego stycznia nagrody lub kary za całokształt działalności sennej. 

Paragraf siódmy to hit i właściwie mam tylko dylemat do jakiego ministerstwa go przypisać.

§ 7. Pierwszeństwo mają sny patriotyczne, państwotwórcze, batalistyczne oraz reprezentujące ideologię Rządu Rzeczpospolitej. Przy składaniu zeznań o snach powyższego charakteru konieczne jest potwierdzenie dwóch wiarygodnych światków. 

Może Ministerstwo Obrony Narodowej wespół z Ministerstwem Sprawiedliwości? Prokurator Generalny wraz z Ministrem Obrony będą mieli pełne ręce roboty ale myślę, że doskonale uzupełnią się w tematyce zeznań, świadków i patriotyzmu. Ba, może nawet Wojska Obrony Terytorialnej mogłyby czerpać inspirację ze snów batalistycznych i patriotycznych. Pójdźmy dalej, mogłyby rekrutować żołnierzy, spośród śniących sny preferowane.  Na tym polu jest się czym popisać!
Kolejny paragraf jak nic, dla Ministerstwa Finansów.

§ 8. Sny antypaństwowe, wywrotowe, lubieżne, podburzające jedną część ciała przeciw drugiej, zagrażające ustrojowi państwa lub moralności publicznej oraz sny przekraczające zdolność wyobraźni komisji podlegają opodatkowaniu, przy czym komisja zastrzega sobie prawo do uzasadnionego podejrzenia, iż miały one miejsce, choćby zeznający twierdził, że śnił w myśl § 7. 

Minister Finansów prześciga się ostatnio w pomysłach na pozyskanie środków potrzebnych do sponsorowania obietnic wyborczych, a tu bach! Jakie łatwe rozwiązanie! No bo kto, jak nie obywatele mają pieniądze, kto tworzy Produkt Krajowy Brutto? Chyba nie ministerstwa i politycy?
Kolejne paragrafy to już formalność.

§ 9. Zabrania się mówić przez sen. 
§ 10. Wszystkie znajdujące się na terenie Rzeczpospolitej senniki egipskie (wzgl. chaldejskie lub arabskie) mają być w ciągu trzech dni złożone w wojewódzkich urzędach cenzury państwowej w celu ostemplowania.
§ 11. Zabrania się prywatnego opowiadania snów.
§ 12. Wszelkie zażalenia składać można w PURS-ie w wydziale "Zmór i koszmarów".
§ 13. Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie z dniem dzisiejszym. [1]

źródło: www
Można? Można. Takiej fantazji  nie powstydziłby się sam John Cleese z Ministerstwa Głupich Kroków. Nie przyznaje dotacji Panu Pudey, a jego argumentacja mnie przekonuje. To, że Pan Pudey ma głupawy chód i chce go rozwinąć, nie znaczy jeszcze, że jest właściwą osobą, tą w którą warto zainwestować publiczne pieniądze. Oprócz głupiego kroku, powinien wykazać się jeszcze, co najmniej lojalnością.
Nasz obecny Minister Obrony Narodowej, ma zawsze na podorędziu jakiegoś lojalnego młodzieńca, więc z obsadzeniem stanowisk w PURS-ie nie powinno być problemów. O finanse publiczne dbać trzeba, a skoro na snach obywateli można zarobić, to potrzebny jest sztab ludzi, którzy to wszystko ogarną. Ale to jest do zrobienia. Jak pokazują ostanie tygodnie, miesiące nie ma rzeczy niemożliwych. Wystarczy jeszcze przejąć Trybunał i każdą ustawę, uchwałę będzie można bez sprzeciwu przepchnąć. Powstanie każda rada, komisja, każde ministerstwo, nawet tak niedorzeczne jak PURS.
Będzie zakaz zgromadzeń i legalnych demonstracji? To będę nielegalne. Będą bzdury drukować w podręcznikach historii? Będziemy uczyć dzieci w domu. My sobie poradzimy, bo jesteśmy świadomi zagrożenia. Bo... są rzeczy na niebie i na ziemi, o jakich się filozofom nie śniło.[3] 
Dlatego pamiętaj Obywatelu / Obywatelko, śnij wg paragrafu siódmego, ale żyj tak, żeby nie było nam później wstyd! 


[1] Julian Tuwim PURS Rozporządzenie, "Cyganka oraz inne satyry i humoreski prozą, teksty kabaretowe i aforyzmy", Wydawnictwo: ISKRY, Warszawa 2006.
[2] Julian Tuwim Do prostego człowieka, "Robotnik" 1929.
[3] William Shakespeare "Leksykon złotych myśli" Warszawa, 1998.