piątek, 10 stycznia 2014

Tak to się zaczeło

Nastał zatem Wielki Dzień!  Jest 10 stycznia i tak jak sobie obiecałam zaczynam pisać Bloga!

Nie wiem dlaczego i nie do końca jeszcze wiem o czym będę pisać. Ale mam kilka pomysłów i myślę, że to jest dobry czas. Można to jedna z tych niespełnionych, niezrealizowanych pasji? Wszak w liceum miałam ciągoty literacko - dziennikarskie! Razem z trzema przyjaciółkami ze szkolnej ławy - a ławki w naszych salach były przedziwne, bo czteroosobowe - prowadziłyśmy dziennik - w zeszycie w kratkę, w którym z namaszczeniem opisywałyśmy otaczającą nas rzeczywistość. "Brudnopis" - bo taką miał dla nie poznaki nazwę, był pieczołowicie chroniony przed "bystrym okiem" nauczycieli, zwłaszcza Pani od Polskiego.

Mało tego, pisałam nawet do szkolnej gazetki! W rubryce "muzyka" opublikowałam swój pierwszy wywiad z nie istniejącym już zespołem o niezbyt skomplikowanej nazwie "NIE WIEM" - kto ma wiedzieć Ten Wie. Kopii tego wywiadu zapewne już nie ma... pisany w "Tagu", przechowywany na dyskietce przepadł jako relikt minionego stulecia, a i zapewne nakład wydawcy szkolnej gazetki nie był imponujący.

 
Tak czy inaczej, kusi mnie przelać swoje myśli na te puste białe strony rozciągające się niczym cudowne obłoki pod moimi palcami. A jak wiadomo puchate cumulusy są nierozerwalnie związane z ciepłym, słonecznym dniem a przecież takie właśnie dni kochamy najbardziej!

Puszczam więc w otchłań sieci swoje alter ego. Niech żyje własnym życiem, niech będzie moim katharsis, niech nie zabraknie mu odwagi, humoru, konsekwencji, ale i dystansu do siebie, no i do mnie! ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz