sobota, 8 marca 2014

"Zapamiętaj sobie, dzisiaj jest Dzień Kobiet!"

Niezmienne tego dnia zastanawiam się nad genezą tego święta i za każdym razem wychodzi mi to samo. 
Od ponad stu lat upamiętnia ono ofiary walk o równouprawnienie kobiet. Chociaż już w starożytnym Rzymie początek marca był dobrym pretekstem do świętowania tradycyjnie wówczas pojmowanej kobiecości, nierozerwalnie związanej z płodnością, zamążpójściem i macierzyństwem. Cóż, od czegoś trzeba było zacząć. Musiało minąć wiele stuleci, abyśmy mogły mieć to co mamy dziś. Nie będę tu rozprawiać o równouprawnieniu bo to temat rzeka, a nie chciałbym zostać porwana przez falę własnych przemyśleń. 
Cóż więc mamy? Zaobserwowałam dziś dziwne zjawisko na facebook'u! Kobiety wzajemnie składają sobie życzenia z okazji dnia ich święta. Sama nawet lajknęłam jeden obrazek, ale był na nim taki fajny, mały, szary kotek, który obwąchiwał czerwoną różę. Zaraz potem pomyślałam, że to jest jakieś dziwne, że "baby są jakieś dziwne" i przypomniał mi się ten nieszczęsny film o takim właśnie tytule. 
Tydzień temu był u nas mój Brat, a że Brat na stałe mieszka w Szkocji i przyjeżdża do Polski stosunkowo rzadko, był to dobry pretekst do napicia się szkockiej! Wieczór spędzony w towarzystwie dwóch moich ukochanych facetów jawił mi się jako flashback z dawnych czasów kiedy do "Monopolu" zasiadaliśmy częściej. Serce się moje radowało na samą tą myśl, jednak dla odmiany postanowiliśmy wypożyczyć jakiś film z VOD'a. I tu strzeliłam sobie w stopę! Nie wiem dlaczego uznałam, że polska komedia o wymownym tytule "Baby są jakieś inne" będzie idealna na ten "męski" wieczór. 
Wystarczyłby jeden wyraz na określenie tego filmu - gówno, ale ja pójdę dalej, powiem więcej, użyję dwóch wyrazów - gówno prawda! Patrząc przez pryzmat swojej kobiecości, nie mogę zgodzić się z ani jednym wypowiedzianym tam zdaniem! Półtorej godziny jazdy samochodem z Robertem Więckiewiczem i Adamem Woronowiczem, półtorej godziny dialogu, a właściwie monologu Adasia Miałczyńskiego, czyli w efekcie Marka Koterskiego na temat bab - to był z mojej strony samobój! 
Ale wstyd było się wycofać, moja pokerowa twarz zdawała się być ponad to. Niech sobie malkontenci jedni pieprzą zdrowo bzdury wyssane z palca, niech sobie generalizują, popadają w skrajności i tak koniec końców wylądują z twarzą przy podłodze. O jakaż była moja radość kiedy wiedzeni rzekomym podstępem kolejnej baby, która jak twierdzili skręci w lewo chociaż kierunkowskaz daje w prawo, nie zapanowali nad własnym egocentryzmem i zaryli dzióbkami między własne nogi! 
Długo jeszcze toczyła się dyskusja nad butelką whisky. Do jakich doszliśmy wniosków? Baby i faceci są inni i jedni i drudzy bywają dziwni! Tego nikt nie podważy. Nie oszukujmy się, nie ma jednej sztancy i całe szczęście! Z perspektywy dnia dzisiejszego, polecam ten film każdej prawdziwej kobiecie i każdemu prawdziwemu mężczyźnie, żebyście zobaczyli jacy nie jesteście! 
Dziś jest Dzień Kobiet i każdy ma prawo złożyć nam życzenia,  tak samo my mamy prawo złożyć je innym i nie ma w tym nic dziwnego! W końcu o to była ta walka przez stulecia, równouprawnienie jest w naszych działaniach, równouprawnienie jest w nas, nie wstydźmy się tego i nie umniejszajmy temu! 
Wszystkiego Najlepszego wszystkim Kobietom i Mężczyznom  znającym naszą wartość!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz